Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tpk.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/tpk.waw.pl/paka.php on line 5
Podróżnik znowu przysiadł na krawędzi Odpoczywającego i zaczął uważnie przyglądać się swemu odbiciu w tafli

Podróżnik znowu przysiadł na krawędzi Odpoczywającego i zaczął uważnie przyglądać się swemu odbiciu w tafli

  • Samuel

Podróżnik znowu przysiadł na krawędzi Odpoczywającego i zaczął uważnie przyglądać się swemu odbiciu w tafli

04 March 2021 by Samuel

wody. Następnie lekko dziobnął w wodne lustro, a kiedy woda się wygładziła, ponownie uważnie przyglądał się swojemu odbiciu. Widząc siebie wciąż takim samym, uspokoił się i zaczął pić. Mały Książę siedział bez ruchu, aby nie spłoszyć ptaka. - Czy jesteś prawdziwy? - spytał Gołąb Podróżnik. - Przecież mnie widzisz - odparł Mały Książę. - To jeszcze o niczym nie świadczy - stwierdził chłodno Gołąb Podróżnik. - Jak to? Przecież tu siedzę, rozmawiam z tobą, nalałem ci wody... - To prawda, ale to wcale nie dowodzi, że jesteś prawdziwym i takim, jakim cię widzę. Ty przecież też możesz być Maską... - Maską!? Szczere zdziwienie Małego Księcia uspokoiło Gołębia Podróżnika. Opowiedział więc Małemu księciu o swej wizycie na planecie Maski. Planeta Maski była jednym wielkim magazynem masek, które znajdowały się wszędzie: poukładane na półkach, zawieszone na ścianach, porozrzucane na podłodze. Gdziekolwiek się spojrzało, wszędzie wzrok natrafiał na maskę. Mieszkańcem tej planety była istota zwana powszechnie Maską, której prawdziwego oblicza nikt nie znał. Każdy, kto odwiedził tę planetę, poznał jedynie kilkadziesiąt lub kilkaset obliczy Maski, co nie zawsze było czymś przyjemnym. Gołąb zapewniał, że gdy rozmawiał z Maską, zmieniała ona swoje oblicze po każdym wypowiedzianym zdaniu. Początkowo wydawało mu się to nawet zabawne, lecz z czasem stawało się czymś coraz bardziej irytującym i przykrym. Swą opowieść Gołąb Podróżnik zakończył słowami: - Maska długo nie chciała się zgodzić na pokazanie prawdziwej twarzy. Zgodziła się dopiero wtedy, kiedy przyrzekłem spojrzeć w Lustro Prawdy i odpowiedzieć na jedno pytanie. Brzmiało ono: "Co trzeba zrobić, aby być sobą?"... Najpierw jednak musiałem spojrzeć w Lustro Prawdy. Było to wielkie naczynie z wodą, bardzo podobne do twojego wulkanu, które ukazywało prawdziwe oblicze tego, kto w nie spojrzał. Nie ukrywam, iż zerknąłem w nie trochę niepewnie, ale zobaczyłem tylko siebie, zwykłego gołębia. Maska stała przy mnie i dłonią zburzyła wodę. Kiedy Lustro Prawdy wygładziło się, znowu zobaczyłem siebie, czyli trochę wystraszonego gołębia, takiego samego jak poprzednio. Wtedy zauważyłem też coś dziwnego. Bo choć Maska stała tuż przy mnie, nie widziałem w Lustrze Prawdy jej odbicia... - A co odpowiedziałeś napytanie Maski? - spytał Mały Książę głęboko poruszony opowieścią Gołębia Podróżnika. - Nie wiedziałem co trzeba robić, aby być sobą, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Odpowiedziałem jak umiałem: że wystarczy po prostu być sobą... - I wtedy Maska pokazała ci się bez maski? - Tak, i to było okropne. Pod maską była... pustka. Nie było nic - gołąb aż zadygotał, gdy o tym mówił. Milcząca dotąd Róża powiedziała cicho: - Nie wystarczy tylko być sobą. Trzeba chcieć tego i to umieć. Trzeba wciąż tworzyć siebie, aby być sobą... Ale najtrudniej robić to samotnie... Mały Książę chciał jeszcze zapytać, czy Gołąb Podróżnik zauważył, jaki cień miała Maska, lecz widząc rozdygotanie ptaka, zrezygnował z tego zamiaru. Następnego dnia Gołąb Podróżnik pożegnał się z Różą i Małym Księciem. Po jego odlocie Róża przyznała się Małemu Księciu, że w nocy udała się do Lustra Prawdy na planecie Maski. Nie powiedziała jednak, co w nim zobaczyła ani o czym rozmawiała z Maską. Kiedy Mały Książkę zapytał ją o to, odrzekła tylko: - Uwierz mi, że jeszcze nie czas o tym mówić. Proszę cię, uwierz mi... Mały Książę uwierzył i nie nalegał więcej. Wiedział, że Róża potrzebuje właściwej chwili, by rozwinąć swoją opowieść. - Dlaczego dorośli bywają tacy dziwni? - to pytanie nieustannie dręczyło Małego Księcia. - Może oni nie są dziwni, tylko po prostu są tacy jacy są... - ostrożnie powiedziała kiedyś Róża. - Nie, niektórzy dorośli naprawdę są dziwni, bardzo dziwni. Są tym dziwniejsi, im bardziej myślą o sobie... - odparł z gorzką stanowczością Mały Książę i poparł swoje stwierdzenie uwagami z pobytu na planecie Króla, Próżnego i Pijaka. - Tylko dzieci kogoś lubią lub nie lubią takim, jakim ten ktoś jest, nie patrząc na to, jakie zajmuje stanowisko. Król zaś... - A czy spotkałeś dorosłego, który nie wydał ci się dziwny? - weszła mu w słowo Róża. Mały Książę zastanowił się. Po chwili odparł: - Tak, spotkałem takiego dorosłego. Zaprzyjaźniliśmy się nawet. Opowiadałem ci już o nim. Był pierwszym człowiekiem, jakiego spotkałem na Ziemi. To on narysował mi baranka...

Posted in: Bez kategorii Tagged: sennik sen o sobie, krychowiak torebka, ryszard z klanu,

Najczęściej czytane:

horyzoncie zbierają się burzowe chmury.

Odpięła lejce konia, dosiadła go i ruszyła wzgórzami, jeszcze bardziej zdecydowana odnaleźć swoje dziecko. Jadąc, kierowała się instynktem; chciała odwiedzić jeszcze jedno miejsce. Jej serce biło szaleńczo, kiedy mijała starą chatkę, dziś w tak opłakanym stanie, że ledwo ją rozpoznała. ... [Read more...]

chwili.

- Jezu, Marla, nie musisz byc taka cholernie silna. To naturalne, ¿e reagujesz w ten sposób. - Znowu przyciagnał ja do siebie. Czuła jego oddech na swoich włosach. ... [Read more...]

- Nie.

- Aha. - Pełne dezaprobaty prychniecie dało Nickowi do myslenia. Ciekawe, kim była pasa¿erka Marli. Ale wiele pytan zwiazanych ze szwagierka pozostawało bez odpowiedzi. - ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 tpk.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste