Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tpk.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/tpk.waw.pl/paka.php on line 5
R S

R S

  • Samuel

R S

04 March 2021 by Samuel

- I śpiewa! - zaśmiała się Willow. - Naprawdę śpiewa! Chodźmy na górę, dzieci. Najpierw musimy powiesić sukienki. - Schowamy je! - zachichotała Amy. - Chcemy, żeby tatuś miał w piątek niespodziankę. - Gdzie tata, Mikey? Scott nie dosłyszał odpowiedzi syna, ale najwyraźniej musiała ona usatysfakcjonować nianię, ponieważ chwilę później cała czwórka zgodnie pomaszerowała na górę. - Daj mi rączkę, Mikey - zawołała panna Tyler. Słyszał śmiech i paplaninę dzieci mówiących jedno przez drugie. Po chwili na górze zamknęły się drzwi i w domu ponownie zapanowała cisza. Sfrustrowany Scott włożył ręce do kieszeni. Poczuł się odrzucony. Podszedł do barku w salonie i nalał sobie szklaneczkę szkockiej. Stał przy oknie, przyglądając się pustemu ogrodowi, pogrążony w myślach, gdy do pokoju weszła panna Tyler. - Doktorze Galbraith, czy mogę z panem porozmawiać? R S ROZDZIAŁ ÓSMY Scott przełknął spory łyk whisky. Alkohol rozpalił jego wnętrze. Panna Tyler stała w drzwiach, przebrana w czarne spodnie i starannie wyprasowaną białą koszulę zapiętą na ostatni guzik. Powinna wyglądać w tym stroju niczym Mary Poppins, ale rzeczywistość była zupełnie inna. Na jej policzkach wystąpiły bowiem zachęcające rumieńce, a oczy błyszczały zalotnie. Wyglądała jak uosobienie lata. Scott westchnął i ostrożnie odstawił pustą szklankę na półkę z książkami. - Tak. - W jego głosie słychać było zniecierpliwienie. Był zły sam na siebie, ale ona nie musiała o tym wiedzieć. - Co się stało? Willow straciła werwę. - Rozmawiałam z Lizzie - poinformowała go. - Nie wiem dlaczego, ale powiedziała mi, że chciałaby poznać mojego synka. - Lizzie powoli zmienia swój stosunek do pani, prawda? - Sama nie wiem, ale w jej twardym pancerzu na pewno powstała mała wyrwa. - Wie pani, że nie ma potrzeby prosić mnie o pozwolenie, Jamie jest u nas zawsze mile widziany. - Tak, wiem. Jednak nadal nie chcę, żeby przyjeżdżał do R S Summerhill, ale jeżeli nie ma pan nic przeciwko, chętnie zabiorę jutro dzieci do mojej mamy. - Ależ jutro ma pani wolne... - I tak spędzę dzień z Jamiem, a myślę, że on też ucieszy się z towarzystwa rówieśników. Rano pojadę do domu sama, ale po południu przyjadę po dzieci. Czy ma pan coś przeciwko temu, żeby zjadły z nami obiad? - Ależ skąd! - W takim razie to ustalone. Dziękuję, doktorze Galbraith. Zamierzała się odwrócić, ale Scott ją powstrzymał. - Proszę chwilę zaczekać.

Posted in: Bez kategorii Tagged: mirosław konarowski życie prywatne, maciej tyszka, jak używać serum do twarzy,

Najczęściej czytane:

po prostu przyznać, że małżeństwo nie wyszło,

że nie powinna mnie ranić i poniżać, że jest mi to winna. Sheila odpowiedziała, że jesteś jej przyjaciółką, więc powinnaś rozumieć jej postępowanie. ... [Read more...]

wracać. Zjawimy się za jakieś dwie godziny.

Kelsey szła w kierunku sypialni. Prześcieradło osunęło się i właściwie już wcale jej nie zakrywało. - Idę wziąć prysznic - rzuciła przez ramię. ... [Read more...]

kiedy widziano ją po raz ostatni, wybierała się do

Dane'a. - Nikt z was tak naprawdę się tym nie przejmuje. - Poza tobą - zauważył Larry. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 tpk.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste