Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tpk.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/tpk.waw.pl/paka.php on line 5
Trochę z tej miłości i na niego spłynęło.

Trochę z tej miłości i na niego spłynęło.

  • Samuel

Trochę z tej miłości i na niego spłynęło.

18 January 2021 by Samuel

Kiedy bowiem po klęsce Wielkiej Armii, z krwią zmrożoną jak szampan doczołgał się do drzwi jakiegoś ukrytego w brzozach dworku, do życia przywracała go pani domu może nie piękna, ale zapatrzona w niego, jakby był samym Napoleonem. Przez wiele nocy ogrze- 60/86 wała go ciepłem własnego ciała, by na pożegnanie wylać za nim morze łez. Czy były to łzy miłości, czy rozczarowania Francją, a raczej Francuzami, którzy przyszli, pobarłożyli, a teraz zostawiali nagą, bezbronną Polonię Moskalowi na pohańbienie? – Bzdury – warczy na samego siebie. I w ten sposób komisarz, przykładny mąż i ojciec dwóch dorodnych, wręcz potężnych córek, przegania dawnego marzyciela. Czas najwyższy, bo na biurku lądują właśnie talerz z ozorem, odkorkowana butelka i szklanka. 2 jula 1845, dwudziesta pierwsza trzydzieści osiem Jeszcze wczoraj wszystko było jak zwykle – myśli, z irytacją wgryzając się w mięso, które rozpływa mu się w ustach, pozostawiając tylko ostry smak chrzanu. Jedno morder- 61/86 stwo, dźgnięta nożem prostytutka w hotelu Eden. Historia, jakich dziesiątki, pół szpalty w „Gazette des Tribunaux”, nic więcej. Czy znajdzie mordercę, czy nie, nie ma wielkiego znaczenia. Ani kompromitacji, ani awansu z tego nie będzie. Lang odkłada na chwilę sztućce, ociera dłonie o kant biurka. Znów go korci, żeby nasycić oczy widokiem skręconych w agonii ciał i martwych oczu kobiet, zabitych przez zazdrosnych kochanków, nieostrożnych mieszczan zadźganych we śnie, pociętych ofiar pojedynków i ulicznych bójek. Otwiera szufladę i ostrożnie wyjmuje z niej czarny papierowy karteluch. Kładzie go obok talerza. Wraca do posiłku, ale oczy wciąż ma utkwione w wyłaniającym się z tła nagim ciele dziewczyny, zdziwionej nagłą wymianą rozkoszy na śmierć. 62/86 Dookoła łóżka walają się resztki uczty kochanków. Jak zwykle: wino, kłótnia, morderstwo. Gdzieś pomiędzy trochę pieszczot. Nic nie wskazuje, żeby z trupa dało się wyczytać cokolwiek istotnego dla śledztwa. – Zabił, ale nie zamordował – komisarz mruczy ni to do siebie, ni to do szklanki,

Posted in: Bez kategorii Tagged: ryszard z klanu, mirosław konarowski życie prywatne, z czym jesc granata,

Najczęściej czytane:

wiedzę z zakresu anatomii. Po pierwszym fachowym

ciosie w tętnicę szyjną zadała jeszcze dla niepoznaki kilka następnych. - Dziękuję, że pan mi o tym powiedział. ... [Read more...]

taki chory. Bóg jeden raczy wiedzieć, co by ta Carrie

zrobiła, gdybym ja się w porę nie pojawił. - No nie! - rozległ się rozpaczliwy szept Carrie; - Tych krostek jest dwa razy tyle, co rano. ... [Read more...]

B. Czytanie prasy.

C. Szydełkowanie. D. Malowanie na szkle. Etap pisemny egzaminu ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 tpk.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste