Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tpk.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/tpk.waw.pl/paka.php on line 5
Zupełnie jak Jennifer.

Zupełnie jak Jennifer.

  • Samuel

Zupełnie jak Jennifer.

04 March 2021 by Samuel

Przypomniały mu się słowa Shany: kochała cię. Zaskoczyła go wtedy i nie skomentował tego. To szaleństwo, podpowiadał zdrowy rozsądek. To nie ona. Wiesz, że to nie ona. Siła sugestii, ot co! Jednym okiem szukał miejsca do zaparkowania, drugim co chwila zerkał w lusterko, na przystanek. – O cholera. Skręcił gwałtownie na parking przed centrum handlowym i zaparkował na pierwszym wolnym miejscu, przeznaczonym, jak głosiła tabliczka, wyłącznie dla gości sklepu. Autobus otworzył drzwi. Dwóch roześmianych nastolatków ze słuchawkami w uszach wskoczyło do środka z deskorolkami pod pachą. Bentz wyskoczył z wozu i rzucił się przez jezdnię. Znikła. Kobiety w żółtej sukience nigdzie nie było widać. Drzwi autobusu się zamknęły, kierowca włączył kierunkowskaz na znak, że włączy się do ruchu. – Nie! – Bentz wybiegł na ulice, kusztykał na obolałej nodze w ślad za pojazdem. Dopadł do przystanku w tej samej chwili, gdy autobus odjeżdżał w tumanie kurzu. Była w nim? Cofnął się od krawężnika i patrzył w zakurzone szyby. Wpatrywał się w twarze widocznych pasażerów, ale nikogo nie poznał. Nikt nie przypominał jej nawet odrobinę. Zapisał numer autobusu i godzinę i rozejrzał się po okolicy. Nie widział ciemnowłosej kobiety w cytrynowej sukience, nie spacerowała chodnikiem, nie wsiadała do samochodu. Poczuł przykre deja vu. Jakby już tu był. Jakby już uganiał się za Jennifer tymi ulicami. Odprowadził autobus wzrokiem. Może za nim pojechać i wyprzedzić na najbliższym skrzyżowaniu? Weź się w garść, upomniał się. To nie ona. To tylko sugestia, to wszystko wina tej suki Shany. Jennifer nie ma w tym autobusie, nieważne, żyje czy nie. Weź się w garść. Czy kiedykolwiek Jennifer jeździła miejskimi środkami komunikacji? – Nie podoba mi się to i tyle – przyznała Kristi. Siedziała w samochodzie, jedną ręką trzymała kierownicę, drugą – komórkę, przez którą rozmawiała z Reubenem Montoyą, partnerem ojca. – Musiał wyjechać. – Ale dlaczego? – nie dawała z wygraną. Zwinnie manewrowała w wąskich uliczkach Baton Rouge, jadąc do college’u Wszystkich Świętych. – Powiedział, że musi to załatwić. Dostawał szału odsunięty od pracy. – Ale dlaczego akurat Los Angeies? – Sama go zapytaj. – Zrobiłam to, a on mnie spławił. Kristi zaczęła wpadać w panikę. Coś jest nie tak, i to bardzo, bardzo nie tak. Od wypadku ojciec nie był sobą. Myślała, nie, miała nadzieję, że po terapii będzie jak dawniej, ale niestety nie. – Sam da sobie radę – mruknął Montoya. – Nie martw się o niego. – Uwierz mi, nie mam na to najmniejszej ochoty. – Rozłączyła się i wjechała na parking przed swoim apartamentowcem, niedaleko kampusu. Kiedyś była to elegancka rezydencja, dzisiaj podzielono ją na małe mieszkanka dla studentów. Mieszkała tu z kotem i czasami z Jayem, jeśli akurat wykładał kryminologię. Wtedy zatrzymywał się u niej. Większość czasu mieszkał w Nowym Orleanie, gdzie pracował w laboratorium kryminalistyki. W grudniu wezmą ślub, a gdy Kristi skończy studia, zamieszkają na stałe w Nowym Orleanie. Oby do tego czasu skończyła pisać swoją pierwszą książkę, powieść kryminalną opartą na faktach. Ale najpierw ojciec. Co on wyprawia? Myślała o tym, wyjmując z bagażnika torbę z zakupami. Wbiegła na trzecie piętro. Zastanawiała się, czy nie zadzwonić do O1ivii,

Posted in: Bez kategorii Tagged: obsada aktorska m jak miłość, kot sika, kot sika,

Najczęściej czytane:

mało czasu przed zapadnięciem zmroku. Mimo zapewnień Maggie

pojechała do szpitala, by własnym okiem ocenić sytuację. Faktycznie w izolatce Davida czuwał policjant. Pokręciła się chwilę po korytarzu, udając, że szuka innego pokoju, w rzeczywistości zaś próbowała przyjrzeć ... [Read more...]

z nami przed dom. Hej, Jorge - krzyknęła. - Jesteśmy

w sypialni. - Jak Jorge wszedł do środka? - zapytała Kelsey. - Musiałam zostawić otwarte drzwi. ... [Read more...]

oznacza, że nie mam jaj.

Cindy roześmiała się. - Larry, nikt nie kwestionuje twojego męstwa. - Oczywiście - potwierdził Nate. - Skąd wiesz, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 tpk.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste