Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tpk.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/tpk.waw.pl/paka.php on line 5
ale ciągnęła dalej: - Tylko Ŝe...

ale ciągnęła dalej: - Tylko Ŝe...

  • Samuel

ale ciągnęła dalej: - Tylko Ŝe...

04 March 2021 by Samuel

Uniósł dłoń. - Nie mam co się tłumaczyć. - Uśmiechnął się, bo pomyślał, Ŝe nawet nie wie, jak ona wygląda, gdy jest czymś poruszona, gdy się denerwuje. - Chodź, pokaŜę ci twój pokój. Później zabiorę twoje rzeczy z samochodu. - Dobrze - powiedziała z typowym dla niej nieśmiałym uśmiechem. Usłyszała, Ŝe Erika coś tam marudzi, i podąŜyła dzielnie za Markiem. Pierwszy raz wejdzie do środka tego domu. Poprzednio była tylko na werandzie, przyniosła jakieś papiery do podpisu. Rozglądała się, gdy Mark oprowadzał ją po domu, z pokoju do pokoju. Dom miał bogaty wystrój; piękne meble w stylu rustykalnym, skórzane obicia, motywy Dzikiego Zachodu. Pokój Eriki był całkiem inny. Na tle białej tapety barwne motywy z bajki „O królewnie ŚnieŜce i siedmiu krasnoludkach". Na środku łóŜeczko Eriki, a cały pokój jasny, kolorowy, jak dla małej księŜniczki. W pobliŜu okna - miniaturowe krzesła, kanapa oraz siedzący na jednym z krzeseł wielki puszysty miś. - Pięknie tu - powiedziała Alli z uśmiechem. - Dzięki za uznanie. To dzieło profesjonalnego dekoratora. Ja, kawaler, nie znam się na tych rzeczach. Musiałem się sporo nauczyć, gdy Erika zamieszkała u mnie. Odruchowo wziął dziecko od Alli, gdy mała wyciągnęła do niego rączkę. Wskazując na meble mówił: - NajwaŜniejsze jest to, Ŝeby pokój dziecinny wzrastał razem z dzieckiem, nie odwrotnie. Pierwszego dnia siedziałem na fotelu i kołysałem Erikę, Ŝeby zasnęła. Teraz ja siedzę sobie spokojnie, a ona się bawi. Alli skinęła głową, wyobraŜając sobie siedzącego na krześle Marka, nie spuszczającego wzroku z Eriki. I wizja numer dwa: ona, Alli, siedzi razem z nim na fotelu, na kolanach Marka, i pilnują razem dziecka. Ona, Alli, przytula się do Marka, z głową na jego ramieniu. Zamrugała powiekami, zła na siebie, Ŝe takie myśli ją prześladują. - Dobrze się czujesz, Alli? Pokręciła głową, ich spojrzenia spotkały się. - Dobrze, nic mi nie jest. Odniosła wraŜenie, Ŝe dopiero po dłuŜszej chwili powiedział: - No to chodź, pokaŜę ci twój pokój. ZauwaŜyła stojącą na komodzie fotografię w ramce. Wzięła ją do ręki. Przedstawiała parę młodych, uśmiechniętych ludzi, trzymających dziecko na ręku. - To Matt i Candice z paromiesięczną Eriką - powiedział Mark z nutą wzruszenia w głosie. Speszyła się, bo dopiero teraz spostrzegła, jak blisko siebie stali. Mark pochylił się nad zdjęciem, a ona czuła jego oddech na szyi. Ta bliskość wywołała w niej nieznane dotąd uczucia, aŜ zrobiło jej się gorąco. Starała się skoncentrować uwagę na fotografii, pełna obaw, Ŝe kaŜdy jej ruch głową spowoduje, iŜ jego usta dotkną jej ust. - Wspaniała rodzina - rzekła. - Sprawiają wraŜenie , szczęśliwych. - Usiłowała mówić wyraźnie, głośno, łudząc się, Ŝe w ten sposób zapanuje nad tym Ŝarem, jaki ją ogarnia. - Tak, byli bardzo szczęśliwi, kochali się. Zawsze im zazdrościłem. Mówił to tak szczerze, Ŝe nie mogła się powstrzymać i spojrzała mu głęboko w oczy. I co dostrzegła? Ból. Cierpiał. Kto zadał mu ten ból? Brat? Bratowa? Jego Ŝona? A moŜe wszyscy razem? Uniosła głowę i zmierzyła go badawczym spojrzeniem. Był przystojny, atrakcyjny. Miał śniadą cerę, gęste czarne brwi, kształtny nos. A jego usta... Nie mogła oderwać wzroku od jego ust. Ładnie zarysowane, delikatne, aŜ dziw u takiego silnego męŜczyzny. Ciekawe, jakie są w dotyku, pomyślała i zapragnęła tego dotyku...

Posted in: Bez kategorii Tagged: kot sika, jak używać serum do twarzy, maciej tyszka,

Najczęściej czytane:

- Postaram się jak najprędzej wrócić.

Nie zważając na łzy cieknące mu po twarzy, ruszył biegiem do najbliższego baru. Wpadł prosto w normalność -do jasnego, tętniącego muzyką wnętrza ... [Read more...]

„Czystej rozkoszy" i wiadomość od Andrew France'a.

Najpierw zadzwoniła do Susan. - To jest super, ale trochę mnie przeraża. - Tylko do Edynburga i z powrotem - wyjaśniła ... [Read more...]

sz tak, bo nie możesz uwierzyć, że prawdziwa Lereena jest martwa. ...

- Masz manię prześladowczą! - Oboje wpadacie w skrajność. - wtrąciła się Orsana. -- Mamy tylko rzucony zza krzaka sztylet. On udowadnia, że łożnicy są w Arlissie, ale jest ich niewiele, może, w tylko jeden, sam niedobry, który łazi za nami od samego świętego źródła. Ten, co zwiał ze wszystkimi końmi. Ona mogła podrzucić do skarbnicy obręcz, by zniszczyć dolinę - przecież wcześniej lub później tutaj zjawi się ambasada z Dogewy, zaniepokojona długotrwałą nieobecnością swojego Władcy. - Myślisz, że arlijskim skarb leży sobie na kupce na tyłach podwórka? - oburzył się Rolar. – Tam nie można ot tak sobie wejść, przed drzwiami stoi ochrona, a wewnątrz jest masa pułapek. Wlazłem w skarbnicę przez tajne przejście, o którym wie tylko Władczyni i niektórzy z najbliższego otoczenia. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 tpk.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste