Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tpk.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/tpk.waw.pl/paka.php on line 5
- skonczyła i czekała na reakcje.

- skonczyła i czekała na reakcje.

  • Samuel

- skonczyła i czekała na reakcje.

24 June 2022 by Samuel

Eugenia kroiła mieso, tylko jej brwi uniosły sie powoli. Alex rzucił serwetke na stół. - Oczywiscie. Kiedy tylko Phil sie zgodzi, bedziesz mogła robic wszystko, na co ci przyjdzie ochota. A poza tym, czy Joanna ju¿ cie tu nie odwiedziła? - Tak, ale ja jej nie pamietałam. - Marla patrzyła kolejno na ich twarze. Cissy siegneła po szklanke z woda. Nick milczał. - Zaraz, zaraz... czy mam siedziec w domu na polecenie lekarza? Eugenia z westchnieniem oparła swój nó¿ i widelec o brzeg talerza. 201 - Doktor Robertson chce tylko miec pewnosc, ¿e nic ci nie zaszkodzi. I pomysl te¿ o tym, ¿e straciłas pamiec... - Mysle o tym tyle, ¿e a¿ robi mi sie niedobrze - rzuciła Marla, zdumiona własna gwałtownoscia. - Sadze, ¿e pomoga mi spotkania z ludzmi, wyjscie na miasto, odwiedzanie miejsc, w których czesto bywałam. Potrzebuje bodzców, które pobudza moja pamiec. - Za wszelka cene chciała sie dowiedziec czegos wiecej o sobie. O swoim ¿yciu. Rodzinie. Dlaczego czuje sie tu jak ktos obcy? - Jutro porozmawiam z Philem - obiecał Alex, jakby to załatwiało sprawe. Marla omal nie zerwała sie na równe nogi. Opanowała sie z trudem, chwytajac za krawedz stołu. - Nie. To ja z nim porozmawiam. Mysle, ¿e ju¿ czas, abym zaczeła sama załatwiac pewne sprawy. Zapadła pełna napiecia cisza. Przerwał ja smiech Aleksa. - Brawo! - wykrzyknał z drwiacym entuzjazmem i zaklaskał w dłonie. - Co za stanowczosc! To własnie Marla, jaka pamietam! Eugenia zmarszczyła brwi. Nick oparł sie wygodniej w swoim krzesle. Cissy przewróciła oczami. - Mo¿e zadzwonisz do niego jutro rano? - zasugerował Alex. - Zrobie to - powiedziała Marla, zastawiajac sie, jak mogła choc przez sekunde przypuszczac, ¿e ma¿ stara sie ukryc ja przed swiatem. Po prostu ja chronił, traktował, jakby była krucha, porcelanowa laleczka. Która łatwo mo¿na stłuc. - Naprawde musimy o tym rozmawiac? - spytała Cissy i Marla skuliła sie w sobie. - To znaczy o tej całej pamieci. To takie... dziwne. Eugenia rzuciła Marli spojrzenie, które mówiło: „Próbowałam cie ostrzec”. - Cissy ma racje, to nie jest własciwy czas ani miejsce - stwierdził Alex, w jego głosie zabrzmiało ostrze¿enie. 202 - Wiec po kolacji. Pojawiła sie Carmen, zupełnie jakby ktos ja tu wezwał. - Doprawdy, nie ma powodu - powiedziała Eugenia, odsuwajac sie od stołu. - Napije sie kawy w salonie - zwróciła sie do Carmen, która znikneła równie szybko, jak sie pojawiła. Nick nachylił sie nad stołem. - Jesli Marla chce omówic te sprawe, powinnismy o tym

Posted in: Bez kategorii Tagged: wasz pierwszy raz zapytaj, maciej tyszka, obieranie granata,

Najczęściej czytane:

ć o kolejnym huraganie. ...

Odbudował dom, jak wielu innych. Plany remontu zakładały jak największą wierność początkowym klitkom, ale uwzględniały też zmiany, mające ułatwić życie w jego nowej rodzinie. Nie dość, że miał teraz żonę imieniem Abby; wraz z nią jego inwentarz powiększył ... [Read more...]

Może przyda się ...

nam zmiana otoczenia, nowy początek. – I dziecko? Nie sądzę, żeby to rozwiązało problemy. – Patrzył jej prosto w oczy. – Przed problemami nie uciekniesz, Liwie, i dobrze o tym wiesz. Prędzej czy później i tak cię ... [Read more...]

o policjant z dostępem ...

do baz danych, ktoś szanowany w Parker Center, kto poprzez Jonasa Hayesa dowie się, jak się rozwija śledztwo? Zawsze może wtedy wyprzedzać ich o krok. Corrine O’Donnell. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 tpk.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste